Chyba wszyscy jesteśmy już zmęczeni zimnem i z radością zrzucilibyśmy ciemne ubrania na rzecz czegoś bardziej kolorowego i energetyzującego. Dlatego kiedy zobaczyliśmy grafiki od Chrisa Labrooy’a, uznaliśmy, że tego właśnie nam w tym momencie potrzeba!
Dla Labrooy’a nie ma rzeczy niemożliwych, a rzeczywistość traktuje raczej jak luźną sugestię niż coś, z czym warto zaprzyjaźnić się bliżej. Przynajmniej taki wniosek można wysnuć, kiedy ogląda się jego ilustracje – w pierwszym momencie trudno w ogóle zorientować się, na co się patrzy. To trochę tak, jakby prawa fizyki wzięły sobie wolne na jeden dzień.
Motywem powtarzającym się w pracach Chrisa są samochody – jak choćby Porsche Carrera RS wypełniające basen czy Volkswagen Beetle zaparkowany w salonie. Samochody uchwycone są w dziwacznych „pozach”, a seria nazywa się Auto Aerobik – choć naszym zdaniem nawet najbardziej zacięci fani jogi nie poradziliby sobie z takim pozycjami.
Sam pomysł na ilustracje wpadł Chrisowi do głowy podczas jednej z przechadzek po Brooklynie. Okolica była przez większość czasu opustoszała – głównie dlatego, że działo się to podczas wyjątkowo mroźnej zimy – a jedynym dynamicznym elementem krajobrazu były właśnie samochody. Artysta postanowił więc, że to z nich uczyni bohaterów swoich prac. Zupełnie na przekór zimowym okolicznościom, Chris postawił na ciepłe, miękkie kolory, delikatny kontrast i światło roztapiające się w krajobrazie. To nie barwy mają wybijać się na pierwszy plan, ale właśnie fantazyjne, niemożliwe kształty.
Seria samochodowa pozwoliła artyście dać się zauważyć na rynku. Dziś Chris współpracuje z wieloma wydawnictwami, prasą i agencjami reklamowymi nad ilustracjami do artykułów i kampanii marketingowych. Wciągają czytelników i odbiorców w interakcję, zmuszają ich do refleksji. Jak ilustracja poniżej, zamówiona przez magazyn Time, ilustrująca artykuł o tym, jak gromadzimy przedmioty w swoim życiu.
Lub słodkie logotypy najpopularniejszych światowych marek.
Chris sam przyznaje, że jego rozpoznawalność w sieci pozwoliła mu na projektowanie dla marek-ikon, takich jak Apple czy Nike. Dlatego jego galerią jest Behance i Instagram – nie chce „chować” swoich prac wewnątrz galerii czy muzeów. Dla nas to dobra wiadomość – możemy nacieszyć oczy cukierkowymi, wiosennymi grafikami!
Podoba się Wam taka estetyka? Komentujcie na naszym Facebooku!
