Planujecie w tym roku wyjazd na festiwal? Chcieliśmy Wam pokazać coś specjalnego. Coś, co może zakończyć raz na zawsze wieczny problem noclegu na polu namiotowym, rozbijania namiotu, przemakającego w deszczu śpiwora, słońca, które od świtu łaskocze w nos i nie daje spać.
Karton. Uwierzcie, karton może być lekarstwem na (prawie) całe festiwalowe zło.
KarTent to namiot wykonany w 100% z tektury. Holenderscy projektanci przewidzieli go na razie dla 2 osób, ale pracują nad „czwórką”. Jest bardzo lekki, waży tylko 600 g. W całości nadaje się do recyklingu. I co najważniejsze, producent daje gwarancję wodoodporności na 3 dni deszczu. Podłoga tego papierowego mieszkanka ma wymiary 150 x 220 cm, namiot po złożeniu ma 130 cm wysokości.
Namiot może być personalizowany w prosty sposób zarówno przez użytkownika jak również przez organizatorów festiwali. Można go pomalować, okleić, opieczętować, można nadrukować logotypy sponsorów, ale i zdjęcia mieszkańców. Może stanąć na trawie, ale i na piasku. Ma okienko wentylacyjne i właściwe drzwiczki.
Co sądzicie? Ciekawy sposób na namiotową jednorazówkę?
