
Do reklam zwykle podchodzimy z dystansem. Widzieliśmy tysiące naprawdę złych reklam. O krostach, łysieniu, bakteriach, witaminach, dziecięcych zabawkach, lekach na potencję. Dramat.
Na szczęście są marki, które dbają również o zmysł estetyczny swoich klientów. Lubią być niebanalne i zapamiętane nie dzięki skandalowi, ale prostocie i pięknu. Reklamę nowej wody toaletowej Lacoste obejrzeliśmy już wiele razy. Dużo koloru, proste rozwiązania techniczne, sztuka kirigami. Historia opowiedziana dzięki prostym trikom. Skojarzenie z marką nadal będzie pozytywne. Nawet, gdyby w telewizji oglądać krokodylka zbyt często. Naprawdę ciekawa jest ta reklama. I… ekhm… zawiera dużo papieru 🙂
A tak krokodylek powstawał: