
Jeśli komuś papier mache wciąż kojarzy się głównie z pracami plastycznymi uczniów podstawówek, to pora swój pogląd zrewidować.
Marta Rzepińska, studentka na Wydziale Rzeźby i Działań Przestrzennych na Uniwersytecie Artystycznym w Poznaniu pokazuje jak wdzięcznym tworzywem jest własnie papier mache. Można z tak zwyczajnego materiału zrobić coś naprawdę pięknego. Z rozmachem, kreatywnie, robiąc wrażenie na widzach. To nie przypadek, że jej prace wchodzą w przestrzeń publiczną i doskonale się w nią wkomponowują.
„Fragmenty miejsc dla mnie ważnych zestawiam, łączę ze sobą, czy nawarstwiam jedno na drugie, pozostawiając dużą czystość i syntezę przedstawień. Brak fotografii i szkiców sprawia, że polegam jedynie na własnej pamięci. Nie jestem jednak w stanie zapamiętać wszystkich szczegółów. Dzięki temu obrazy, które pamiętam składają się z urwanych nie do końca określonych kadrów, które stanowią fascynację nad danym fragmentem przestrzeni. Reszta staje się być nieistotna” – podsumowuje artystka. I dodaje: „To przestrzeń publiczna, w tym przypadku głównie przestrzenie reklamowe stają się dla mnie inspiracją. To pewnego rodzaju chęć uporządkowania krajobrazu miejskiego i przywrócenia rzeźby w przestrzeń architektoniczną.”
Przyklaskujemy pomysłowi. Zamiast zalewu bilboardów i pośledniej jakości reklamy zdecydowanie wolimy surowe i minimalistyczne formy tworzone przez Martę Rzepińską. Oby więcej takich realizacji!