
Do tej pory kojarzyliśmy quilling z przyjemnymi i lekkimi tematami – kwiatki, ptaszki, z większych tematów portrety. Lisa Nilsson idzie trzy kroki dalej, by połączyć sztukę z nauką. Jej obrazy z papierowych zwitków to dzieła zaczerpnięte z atlasów anatomicznych. Mogłyby z powodzeniem ozdobić ściany niejednej szkolnej pracowni biologicznej. Lisa, poza wąskimi paskami kolorowego papieru, zwija także złocone brzegi starych książek.
Są wśród Was lekarze albo biolodzy? A może ktoś zdawał maturę z biologii? Chyba czas przypomnieć sobie, ile książkowej wiedzy jeszcze w głowie zostało 😉